5 grudnia w Zespole Szkół Gastronomicznych w Białymstoku wydarzyło się coś niezwykłego.

Między 8:00 a 15:30 nasze szkolne korytarze zamieniły się w prawdziwy targ dobroci, ciepła i ludzkiej życzliwości – odbył się Jarmark Dobroci 2025. Był to czas, w którym serca biły jednym rytmem, a cała społeczność szkolna połączyła siły, by wspólnie czynić dobro. Choć za oknami panował chłód grudniowego dnia, wewnątrz szkoły unosiła się atmosfera tak gorąca od serdeczności, że można ją było niemal poczuć w powietrzu.

Jeszcze niedawno zapraszaliśmy Was na ten Jarmark słowami pełnymi nadziei i wiary w ludzką dobroć. Dziś z dumą i wzruszeniem możemy powiedzieć, że to, co nas spotkało, przerosło wszystko, o czym marzyliśmy. Wasza odpowiedź na to zaproszenie była wprost niesamowita – tłumnie przybyliście, otworzyliście swoje serca i portfele, wnosząc ze sobą uśmiech, zaangażowanie i szczerą chęć niesienia pomocy. To, co się wydarzyło, pozostanie w naszej pamięci na długo jako dowód na to, że razem naprawdę możemy przenosić góry.

Nie sposób wskazać jednej osoby, którą należałoby pochwalić najbardziej, bo ten sukces ma wielu bohaterów. To zasługa całej rodziny ZSG. Każdy dołożył swoją cegiełkę dobra. Ktoś ofiarował pieniądze, ktoś inny czuwał nad logistyką i zaplanował wszystko od początku do końca. Jedni piekli ciasta i ciasteczka do późnej nocy, a drudzy z uśmiechem sprzedawali je na kiermaszu. Ktoś inny chwycił za aparat, by uwiecznić te magiczne chwile na zdjęciach, a jeszcze ktoś pozostał po lekcjach, chociaż nie musiał – tylko po to, by pomagać z potrzeby serca i w imię idei niesienia pomocy innym.

Mówi się, że „Dobro to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli”. Dziś przekonaliśmy się o prawdziwości tych słów w murach naszej szkoły w najpiękniejszy z możliwych sposobów. Rzeczywiście, prawdziwa magia dobra rodzi się z dziesiątek małych czynów, splecionych razem w coś wielkiego. Jak wiele małych strumieni łączy się w potężną rzekę, tak każdy drobny gest włożony dziś w nasz jarmark złożył się na ogromny ocean życzliwości i wsparcia. To była symfonia, w której każda nuta – każdy upieczony piernik, każdy uśmiech przy stoisku, każda złotówka wrzucona do puszki – wybrzmiewała jednym harmonijnym akordem miłości. Patrząc na tę jedność i poświęcenie, trudno było powstrzymać wzruszenie. Serce rosło z dumy, widząc, jak cała społeczność potrafi stanąć ramię w ramię dla wyższego dobra.

Odnieśliśmy wielki sukces – nie tylko organizacyjny, ale przede wszystkim ludzki i emocjonalny. Udało się zebrać rekordową kwotę, większą niż w którymkolwiek z poprzednich lat. Padł rekord dobroci! Liczby mówią same za siebie, ale to nie suma zebranych złotówek jest tu najważniejsza, lecz serce, które za każdą z nich stało. Wiele osób miało łzy szczęścia w oczach, widząc, jak wspólnymi siłami dokonaliśmy czegoś tak pięknego. Ten dzień pokazał nam, że kiedy dobroć i miłość przewodzą naszym działaniom, niemożliwe staje się możliwe.

Wasza postawa dobitnie pokazała, jak prawdziwe są słowa Matki Teresy z Kalkuty: „Nie liczy się, ile dajemy, ale ile miłości wkładamy w dawanie”. Włożyliście w ten Jarmark całe swoje serca i udowodniliście, że największą wartością każdego daru jest płynąca z niego miłość.

Z całego serca dziękujemy każdemu, kto przyczynił się do tego sukcesu. Każdy z Was – uczniowie, nauczyciele, pracownicy szkoły, rodzice, przyjaciele ZSG – okazał ogromne serce i niesamowite zaangażowanie. Dzięki Wam w czyimś życiu zapłonęła iskierka nadziei na lepsze jutro, a świat stał się odrobinę piękniejszy. Wasza życzliwość i bezinteresowność to najwspanialszy prezent, jaki mogliśmy sobie wspólnie podarować przed zbliżającymi się świętami.

Dziś przekonaliśmy się, że dobro naprawdę krąży między ludźmi i wraca ze zdwojoną siłą. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni i dumni, że tworzymy tak zgraną, pełną miłości i empatii społeczności. Razem potrafimy czynić cuda!

Rodzina ZSG